Leah
Moje życie
zaczyna nabierać tępa. Wszystko dzieje się tak szybko, pamiętam jak jeszcze
zupełnie niedawno jako dziecko huśtałam się całe dnie, a teraz...teraz jestem
na etapie pakowania swoich rzeczy.
Za kilka dni zaczyna się zupełnie nowy
rozdział w moim życiu. Razem z Alexią wyjeżdżamy do Londynu na studia. Od
zawszy to było naszym marzeniem, chciałyśmy kształcić się dalej w tym pięknym
mieście, ale także zaznać studenckiego życia. Perspektywa życia z dala od
rodziny trochę mnie przeraża, ale wiem, że w razie czego mogę liczyć na
przyjaciółkę. Postanowiłyśmy z Alexią wynająć mieszkanie, które może nie jest
szczytem marzeń, ale dobre i to na początek. Przyszłe miejsce zamieszkania było
gotowe na nasz przyjazd, wszystkie sprawy załatwione.
Lecz wróćmy do tego co
się działo aktualnie... był to istny harmider. Nie da się tego opowiedzieć
słowami to trzeba zobaczyć na własne oczy . Tu leżą spodnie no tak muszę je
jeszcze dopakować, a na środku korytarza majtki, które najwidoczniej wcześniej
zgubiłam. W domu panował szał pakowania . Biegałam starając się uświadomić
sobie czy na pewno wszystko zabrałam. Jak wiadomo w takich warunkach nie trudno
o wypadek... reszty można się chyba domyślić. Na szczęście skończyło się tylko
na mocno obitym tyłku :D Zmęczona
kolejnym dniem pakowania postanowiłam zadzwonić do Alexii i zapytać jak ona
sobie z tym wszystkim radzi. Po rozmowie byłam zdruzgotana, ja nie wiem jak ona
to robi. Okazało się, że dziewczyna jest prawie spakowana. Ja wiem, że to
zawsze ona była lepiej zorganizowana, ale to już była przesada. Alexia po
usłyszeniu o mojej dzisiejszej przygodzie i poprzednim uśmianiu się ze mnie
obiecała, że pomoże mi się jutro już ostatecznie dopakować.
Jednego jestem
pewna kiedyś bez niej zginę :)
Hej no to mamy kolejny rozdział :D Liczę na wasze komentarze ze szczerą opinią. S.I.A