poniedziałek, grudnia 24

1."Nasze miejsce"

Alexia

Siedziałam na parapecie i patrzyłam na dzieci bawiące się za oknem. Były takie wesołe. My kiedyś też tacy byliśmy. Ten parapet był naszym miejscem. Moim i Zayna. Zawsze tu siadaliśmy. Piliśmy kakao i cieszyliśmy się swoim towarzystwem. Nie powinnam nad tym myśleć bo wspomnienia zaczęły powracać.

To było ze 3 lata temu. Siedzieliśmy w tym samym miejscu, rozmawiając. Zayn powiedział wtedy coś co do dziś pamiętam:
-Zawsze będę się tobą opiekował, bez względu czy będziesz tego chciała czy nie. Nigdy cię nie zostawię.

No to w takim razie coś mu nie wyszło. Wiecie to nie tak, że nie starałam się go zrozumieć bo to nie prawda. Wspierałam go i to bardzo, ale on potem praktycznie urwał ze mną kontakt. Gdy zaczął jeździć w trasy, dawać wywiady i niezliczone ilości koncertów. Znalazł też nowych przyjaciół...a to wszystko zaczęło się od X Factora. Połączyli go z innymi w grupę i oto jak zaczął sypać się mój świat. Choć  wtedy jeszcze tego nie wiedziałam. Powoli oddalał się ode mnie. Aż do czasu gdy całą swoją uwagę zaczął poświęcać swoim nowym przyjaciołom. Teraz mieszka w Londynie, a ja nadal w Bradford. Chyba trzymał mnie tu sentyment, ale koniec z tym, za 3 dni przeprowadzam się do Londynu. Będę tam studiować razem z Leah więc postanowiłyśmy wynająć mieszkanie. Jest już gotowe na nasz przyjazd. Musimy tylko zabrać ze sobą ostatnie rzeczy. Tak się cieszę na nasz wyjazd! Dobrze, że Londyn to ogromne miasto jest nadzieja, że go nie spotkam. Byłoby to bardzo niezręczne, a ja doszłam do wniosku, że jego zachowanie mówi samo za siebie. Skoro nie chce mieć ze mną kontaktu to ja nie będę się narzucać. Tak się zamyśliłam, że przez dłuższy czas nie zwróciłam uwagi na hałas, który powstał na dole. Zaciekawiona, zeszłam schodami na dół. Rodzice chyba mieli gościa. Najwyraźniej był to ktoś ważny bo bardzo cieszyli się na widok tej osoby. Chciałam sprawdzić kto to więc poszłam do salonu. Gdy dojrzałam tą osobę moją głowę opanowała tylko jedna myśl, a mianowicie: "wy sobie chyba ze mnie jaja robicie". W salonie na kanapie siedział...Zayn i głupio się szczerzył.





Hej! No to mamy pierwszy roździał ;) Oby wam się spodobał :) Zapraszam oczywiście też do komentowania ;).
                                                  CATh

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz